W przedostatnią niedzielę października, późnym popołudniem, nastąpiło otwarcie bram katowickiego MegaClubu. Właśnie w tym miejscu, w ramach obecnej trasy, na jeden z dwóch polskich koncertów, zawitali do nas panowie z ROTTING CHRIST chłoszcząc uszy swoich fanów doskonałym koncertem.

Koncert był bezsprzecznym wydarzeniem dla fanów ciężkiego metalowego brzmienia. Pomimo chłodu jaki panował na dworze, wnętrze klubu bardzo szybko wypełniło się greckim temperamentem jaki przywieźli ze sobą bracia Sakis i Themis Tolisowie oraz reszta zespołu.

Jak na porządny koncert przystało, miłośnicy dobrego rottingowego brzmienia mogli usłyszeć w Katowicach kawałki z całego dorobku kapeli, która swoją przygodę z metalem zaczęła niemal już trzy dekady temu. I bynajmniej nie chodzi nam o wypominanie wieku członkom zespołu ale o podkreślenie ich twórczej płodności.

W ciągu niemalże już trzydziestu lat istnienia (od 1988r.), ROTTING CHRIST niejednokrotnie eksperymentował i skłaniał się ku coraz to nowszym środkom wyrazu. W ich muzyce można znaleźć zarówno surowe blackmetalowe brzmienia, ciężki doom czy death metal, dark metal ale i połączenia mocnych brzmień z melodyjnym black metalem czy elementami folkowymi.

Podczas katowickiego koncertu kapela zagrała zarówno materiał z najnowszej płyty „Rituals”, która ujrzała światło dzienne w lutym tego roku, ale i sporo starych kawałków, które mimo upływu lat brzmią dla ucha tak samo dobrze. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że na kolejne muzyczne doznania panowie z ROTTING CHRIST nie będą kazali czekać zbyt długo swoim oddanym polskim fanom.

Pozostałe kapele, które również zagrały tego wieczoru to MYSTIFIER z Brazylii, SCHAMMASCH ze Szwajcarii i kanadyjski INQUISITION jako zespół zamykający całe wydrzenie.