Kiedy pojawia się ochota na "Skok w bok", ale "Nic nie gra", może warto zadzwonić po "Stroiciela grzebieni". Ale... może okazać się to ryzykownym posunięciem, ponieważ ten, "Kto nas odwiedzi" może być tajemniczym "Kopidołem" i zamknąć nas w ciemnej, piwnicznej "Jaskini". W takiej sytuacji, to już nawet "Sąsiedzi" nie pomogą.
Jeżeli jeszcze do tego, jakimś nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności nasza "Pomoc domowa" ma akurat dziś wychodne, to możemy się już tylko modlić o to, aby cała ta sytuacja nie zakończyła się jedną wielką "Wiwisekcją".
Brzmi jak fabuła brazylijskiej telenoweli? Taki oto repertuar - tytułowy - można było skonsumować w ramach tegorocznego Letniego Ogrodu Teatralnego w Katowicach.
Bilety, jak co roku, były w bardzo atrakcyjnych cenach. Fakt, aby na niektóre ze spektakli zająć najlepsze miejsca na widowni, w kolejce po bilety trzeba było ustawić się bardzo wcześnie. Najwytrwalsi przynieśli nawet swoje krzesełka z domu. Wszyscy ci, którzy się zdecydowali odczekać swoje, za jedyne 15 złotych mogli oglądać na żywo swoich ulubieńców z popularnych seriali. I to w całkowicie innych okolicznościach. Magia teatru, czyli tu i teraz, bez filmowych dubli, jest czymś nie do zastąpienia. Tego po prostu trzeba doświadczyć na własnej skórze.
Przedstawienia Letniego Ogrodu Teatralnego prezentowane były od 1 lipca do 27 sierpnia, przy placu Sejmu Śląskiego 2, w warunkach półplenerowych. Poza samymi spektaklami, organizatorzy przygotowali także ciekawe wystawy, które były do obejrzenia na miejscu w Galerii Ściana Sztuki Dziecka oraz Galerii Teatru Korez. Jak każdego roku, nie zabrakło również kabaretów, koncertów i atrakcji dla najmłodszych w tematycznym bloku Letniej Grządki Teatralnej.
W ramach muzycznej odsłony, widzowie mieli okazję w tym roku posłuchać między innymi Renaty Przemyk śpiewającej piosenki Leonarda Cohena, czy koncertującej od wielu lat grupy Voo Voo. Natomiast o powracające bóle brzucha spowodowane wyłącznie falami śmiechu ponownie zadbała, będąca w niezmiennie doskonałej formie, Joanna Kołaczkowska wraz z pozostałymi członkami kabaretu Hrabi.
Ta sama willa? Te same atrakcje? Niestety, partner także ten sam. On i ona. Młodzi małżonkowie trafiają w sam środek mrocznego i budzącego grozę miejsca, w którym wszystko wygląda inaczej, niż jest w istocie. Tragikomiczna opowieść o losach wielopokoleniowej rodziny, w której codzienność zakłóca śmierć seniora rodu. Rzecz dzieje się nocą w starym zamku, który odwiedzają duchy. Umrzeć jest łatwo, ale zapewnienie sobie komfortu „po drugiej stronie” może być nie lada wyzwaniem. Sytuację zaognia jeszcze seksowna przyjaciółka Darii, Ewa. Wraca pamięcią do najodleglejszych wspomnień, dotykając szczególnie tych wypartych i niezrozumiałych. Połączenie kryminału Agaty Christie z Monty Pythonem. W spektaklu publiczność odnajdzie wszystkie chwyty klasycznej farsy. Całość zagrana po śląsku.
W przyszłym roku wypada okrągła rocznica Letniego Ogrodu Teatralnego. Jesteśmy bardzo ciekawi, co organizatorzy planują na obchody XX lecia tego wydarzenia. Jakie nazwiska i tematy przywiążą ze sobą zaproszeni goście w 2018 roku?
Jeszcze długi czas po wypowiedzeniu ostatniego słowa słychać było echo gromkich oklasków, które rozbrzmiały po finałowym spektaklu, prezentowanym w Katowicach, w ramach Letniego Ogrodu Teatralnego. Sztuka „Skok w bok” warszawskiego Teatru Capitol, była ostatnią propozycją dla widzów dorosłych jaką zaplanował organizator w ramach XIX edycji wakacyjnych spotkań z teatrem.
Joanna Mielnikiewicz, Fot. Organizatorzy (Foto JerBa Studio)